Kulig

Gość

Pewnego wieczoru 5 klasa szkoły podstawowej wybrała się na kulig. Dzieci wsiadły do sań i impreza się rozpoczęła. Jechali już 10 minut przez las. Było tam mnóśtwo stromych górek co przyniosło dzieciakom wielką frajdę. W końcu sanie sie wywróciły. Roześmiana klasa szybko pozbierała się spowrotem na sanie i ruszyła w dalszą drogę. Ok. godziny później kulig się zatrzymał. Opiekuni rozpalili ognisko i zrobili gorącej herbaty dla wszystkich. Wychowawczyni klasy przeliczyła kilkukrotnie dzieci po czym stwierdziła, że brakuje Tomka. Chwilkę później wraz ze wszystkimi opiekunami (oprócz jednego, który został z resztą klasy) rozpoczęli poszukiwania. Wychowawczyni wraz z ojcem Tomka odnaleźli na drzewie fragnent jego kurtki. Szli jeszcze kawałek kiedy zauważyli, że coś porusza się w krzakach. Udali się tam z pośpiechem i odnaleźli ciało Tomka... Chłopiec był cały w przeróżnych zadrapaniach krew jeszcze nie zamarzła to znaczy, że cokolwiek go zaatakowało musi być niedaleko. Przestraszeni i zrozpaczeni utratą ucznia i syna czym prędzej wrócili do ogniska. Kiedy tam dotarli zauważyli, że dzieci siedzą w jednym miejscu i coś oglądają. Opiekun oznajmił, że w krzakach odnaleźli malutkie zwierzątko ale nie wiedzą co to jest... Po chwili jedno z dzieci zaczeło wrzeszczeć. Dorośli pobiegli sprawdzić co się dzieje i zauważyli, że zwierzątko to wydrapało oczy Ani po czym uciekło w las. Ludzie zaczęli panikować.Dwie ofiary takiego malutkiego zwierzaka. Szybko wsiedli na sanie i ruszyli drogą powrotną. Nazajutrz wycieczka jeszcze nie dotarła do miasta... Rozpoczęto poszukiwania i w krótkim czasie udało się odnaleźć zwłoki wszystkich ludzi oraz koni blisko przy miastowym kierunkowskazie... Do tej pory wiele ludzi zadaje sobie pytanie jak to jest możliwe, że tak małe zwierzątko narobiło tyle szkód ? Nie jest to udowodnione ale powiadają, że był to sam diabeł... Jak będziecie kiedyś w lesie pamiętajcie o tej historii i uwarzajcie na siebie !!!!!!!!!!

Gość

Ciekawe gdzie rozpalili to ognisko?? Na śniegu??

Gość

No oczywiście, że tak. Przecież JA miałam takie ognisko z ks. Adamem. Ale było śmiechu.